Pierwszy przedsezonowy sprawdzian krakowianek
Przed zespołem Trefla Proximy Kraków pierwszy przedsezonowy sparing. Rywalem podopiecznych trenera Chiappiniego będzie drużyna z Muszyny.
Środowy sparing, który rozegrany zostanie w Muszynie, dla drużyny z Krakowa, będzie pierwszy sprawdzianem, po ponad siedmiu tygodniach przygotowań do sezonu Ligi Siatkówki Kobiet. Przygotowań, które z dnia na dzień, wskakują na coraz wyższy poziom. Krakowianki po kilku tygodniach pracy we wstępnej fazie przygotowań, od kilku dni, pracowały w "szóstkach". Teraz nadszedł czas na sprawdzenie w meczowych realiach. Trzy dni później później, w takim samym składzie, zespoły spotkają się i rozegrają kolejny mecz kontrolny w Jaśle.
3L: Strzelanina w Środzie Wielkopolskiej [foto]
Grad goli zobaczyli kibice przybyli na stadion Polonii. Do przerwy gospodarze prowadzili, aż 4:0. Po zmianie stron, Górnicy zdołali co prawda zdobyć dwie bramki, ale to było za mało aby móc myśleć o odrobieniu strat. Wynik spotkania na 3 minuty przed końcem ustalił Otuszewski.
E: Carlos López jest nie do zatrzymania! Zwycięstwo Wisły w samej końcówce
Po świetnym widowisku w Zabrzu, gdzie po niezwykle interesującym meczu Górnik zremisował z Śląskiem, chcieliśmy dalej trwać w tym radosnym uniesieniu i na deser otrzymać pełen zwrotów akcji i niesamowitych bramek mecz w Krakowie. I chyba trochę się przeliczyliśmy.
Mimo dwóch bramek niezawodnego Carlosa Lópeza przez cały mecz, a zwłaszcza w pierwszej połowie, obie drużyny grały bardzo asekuracyjnie i nie dochodziły do sytuacji bramkowych. Troszkę lepiej było w drugiej połowie, kiedy mogliśmy oglądać jakiekolwiek strzały na bramkę.
PP: Świt walczył do ostatniej minuty [foto]

E: Pasy znów remisują w ostatnich minutach spotkania
Podobnie jak w poprzednim spotkaniu na Kałuży, jedna z drużyn zdobył bramkę wyrównującą w ostatnich minutach meczu, jednak wcześniej tą drużyną była Cracovia, a dziś Jagiellonia. Gdyby można było, przyznałbym dziś obu zespołom po 0 punktów. Gra była wolna, przewidywalna i do bólu niedokładna. Mimo tych niedoskonałości, i Pasy i Jaga strzeliły po jednej bramce. I myślę, że remis jest bardzo dobrym zakończeniem tego meczu, biorąc pod uwagę grę obu zespołów. Pierwsza połowa to dominacja zespołu z Krakowa. Sędzia Paweł Gil mógł podyktować trzy jedenastki dla Pasów, ale na metr jedenasty wskazał tylko raz, kiedy Helik dobrym, mocnym, penetrującym pole karne Jagi podaniem otworzył drogę do bramki Wójcickiemu, który został sfaulowany przez jednego ze spóźnionych obrońców białostoczan. Do piłki podszedł jak zwykle Krzysztof Piątek i jak zwykle dobrze ją uderza, pokonując golkipera Jagielloni. W zasadzie więcej w tej części spotkania nie oglądaliśmy. Jedno uderzenie strzelca bramki z 30 metra, które ledwo dotoczyło się do bramki nie zakwalifikowałbym do ciekawych momentów.