Legia była faworytem tego spotkania. I niewiele brakło a zdobyła by trzy punkty. Nim jednak do tego doszło, bliska zdobycia trzech punktów była Sandecja. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie. Remis wojskowym uratował w 90 minucie Niezgoda. W doliczonym czasie gry, Sandecję uratował… słupek.

W sobotnim meczu na hali przy ulicy Piastowskiej KS AGH Kraków podejmował TSV Sanok. Było to o tyle ważne spotkanie, że w meczu brały udział sąsiadujące ze sobą w tabeli drużyny. Akademicy zwyciężyli 3:2 (17:25, 25:21, 23:25, 25:23, 15:13) i wyprzedzili siatkarzy z Sanoka.

Zamykający ligową kolejkę pojedynek Termalici z krakowską Wisłą, był pasjonującym widowiskiem. Goście trzykrotnie obejmowali prowadzenie, ale za każdym razem Słoniki zdołały doprowadzić do remisu. Oba zespoły mają w tym sezonie odmienne cele, ale remis nie zadowala, żadnej ze stron.
Debiut w barwach Białej Gwiazdy zaliczył Marcin Wasilewski. Grał jednak zbyt krótko, aby można się było pokusić o ocenę jego występu.

Podobnie jak w poprzednim tygodniu prezentujemy podsumowanie meczy wszystkich małopolskich drużyn, grających w Ekstraklasie oraz I i II lidze.

Po przegranym spotkaniu w Eurolidze koszykarki Wisły Can-Pack Kraków podejmowały u siebie dziewiąte w tabeli Zagłębie Sosnowiec. Zawodniczki Krzysztofa Szewczyka były zdecydowanymi faworytkami, co pokazały na  parkiecie. Zwycięstwo 79:44 (17:15, 23:8, 20:11, 19:10) nie pozostawiło złudzeń.

Gdy w drugiej minucie meczu, Niezgoda zdobył bramkę dla gości, mogło się wydawać, że Legia odbierze Górnikowi Zabrze, fotel lidera. Nic z tego. Legioniści zagrali świetny mecz. Na wysokie noty, mimo puszczenie trzech bramek, zasłużył Arkadiusz Malarz. Ale to wszystko było tego dnia za mało, aby zabrać do stolicy jakieś punkty. Trzy punkty w pełni zasłużenie pozostały Kielcach. Korona przegrywała, odrobiła straty, wyszła na prowadzenie, Legia zdołała wyrównać, mogła prowadzić (słupek Kucharczyka), ale to kielczanie powiedzieli ostatnie słowo.
Dzięki temu zwycięstwu, Korona wskoczyła na 3 miejsce w ligowej tabeli a do Legii traci już tylko 2 punkty.

W piątkowym meczu zawodnicy Lechii Gdańsk i Cracovii Kraków zapewnili nam niemałe widowisko. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla gospodarzy i z przebiegu mecz, zwłaszcza końcówki , jest to wynik zasłużony.