3L: 8 bramek w meczu na szczycie III ligi!

IS DSC6757Po znakomitej grze i prawdziwym popisie skuteczności w pierwszej połowie Hutnik pokonał faworyzowany Motor Lublin 5:3. Dzięki zainkasowaniu trzech punktów podopieczni trenera Leszka Janiczaka powrócili na fotel lidera III ligi!

W pierwszej połowie hutnicy zaprezentowali niemal stuprocentową skuteczność. Już w 4. minucie Kamil Sobala otrzymał prostopadłe podanie od Patryka Kołodzieja, wpadł w pole karne i fantastycznie uderzył pod poprzeczkę, w dalszy róg bramki bronionej przez Andrzeja Sobieszczyka. Goście odpowiedzieli groźnym uderzeniem Dawida Kamińskiego, które na korner odbił Mateusz Zając. Groźnie było też po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Tomasza Brzyskiego, ale bramkarz Hutnika opanował piłkę. Za chwilę, po kolejnym dobrym dośrodkowaniu Brzyskiego, z bliska, w górną część poprzeczki trafił Grzegorz Bonin. Po chwili bramkarz Hutnika wyłapał jeszcze jedną centrę z kornera byłego reprezentanta Polski. W 17. minucie do głosu znów doszli hutnicy. Dariusz Gawęcki uderzył zza pola karnego obok bramki gości. W odpowiedzi efektowną akcję przeprowadził Szymon Rak, który poradził sobie w polu karnym z dwoma obrońcami i wystawił futbolówkę Konradowi Nowakowi, ale po strzale napastnika gości Zając wybił piłkę nad poprzeczkę.

HUTMOT 1

Dwie minuty później Hutnik podwyższył na 2:0. Po przechwycie i dograniu Mariusza Bieniasa, przytomnie w polu karnym zachował się Sobala, przytrzymał piłkę, podał do Gawęckiego, a ten silnym uderzeniem z kilkunastu metrów, po rękach interweniującego Sobieszczyka, skierował ją do siatki. W 23. minucie znów dobrej sytuacji nie wykorzystał Nowak, posyłając piłkę nad poprzeczką. W 26 minucie - po ładnej akcji i zablokowanym strzale Krzysztofa Świątka - Hutnik wywalczył rzut rożny. Jego krótkie rozegranie i zegarmistrzowska centra „Świętego”, wykonana już z okolic narożnika pola karnego, trafiła wprost na głowę Bieniasa, a ten po raz trzeci skierował piłkę do bramki! Nokaut Motoru! 3:0! Ale to nie był koniec koncertu Hutnika.

HUTMOT 2

Minutę później po podaniu Radwanka uderzenie Gawęckiego obronił Sobieszczyk. Za chwilę kolejna płynna akcja gospodarzy, tym razem lewą flanką. Motorowcy tylko patrzyli jak hutnicy podają sobie piłkę... Świątek - Tetych - Gawęcki - Marszalik - ponownie "Dziadzia" - i wreszcie znów Bartosz Tetych, który znakomicie zacentrował... Sobala wyskoczył wyżej niż stojący za nim Brzyski i uderzeniem głową umieścił piłkę pod poprzeczką bramki bezradnego Sobieszczyka! Za moment znów dwukrotnie klasę pokazał Zając, okazując się górą w pojedynku oko w oko z doświadczonym Boninem, a w kolejnej akcji broniąc strzał Szymona Kamińskiego. Hutnicy odpowiedzieli następnym szybkim atakiem, po którym uderzenie Grzegorza Marszalika zza „szesnastki” zostało zablokowane przez jednego z obrońców.

HUTMOT 3

W 42. minucie Suche Stawy eksplodowały po raz piąty! Po wrzutce w pole karne Gawęckiego do futbolówki wystartowali Sobieszczyk i Sobala. Przebitkę wygrał ten drugi i w ten sposób skompletował hattricka. Niesamowite! Hutnik prowadził 5:0! Przed pauzą jeszcze Bonin z kilku metrów, w dogodnej sytuacji podał piłkę Zającowi. A z technicznym lobem Świątka poradził sobie bramkarz Motoru. Takiego obrotu sprawy nikt się nie spodziewał. Po znakomitej grze Hutnik deklasował zespół z Lublina...

HUTMOT 5

Od początku drugiej połowy na boisku pojawił się Hubert Pachowicz. W 57. minucie „Paszka” wykorzystał błąd obrońcy i wyszedł sam na sam z bramkarzem gości, ale niestety przegrał ten pojedynek. Obok biegł niepilnowany Sobala, który jednak nie doczekał się na podanie... Kolejną znakomitą okazję gospodarze mieli w 60. minucie. Pachowicz zanotował przechwyt na 25 metrze od bramki i podał do Świątka, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem, w swoim stylu chciał go przelobować. Tym razem Sobieszczyk nie dał się oszukać. W 65. minucie goście zdobyli bramkę na 1:5. Precyzyjne dośrodkowanie z rzutu wolnego Brzyskiego trafiło na głowę Bonina, a ten posłał piłkę w dalszy róg bramki Hutnika. Lublinianie próbowali pójść za ciosem. Gorąco było przed bramką Hutnika, jak zwykle po centrze z rogu Brzyskiego, ale jego dwóch partnerów nie zdołało dopaść do piłki i ta przeszłą nieznacznie obok słupka bramki gospodarzy.

HUTMOT 6

W 72. minucie szybkim atakiem odpowiedzieli hutnicy, lecz tym razem strzał Świątka nie sprawił problemów golkiperowi Motoru. Dwie minuty później dobre podanie otrzymał Nowak, wpadł z piłką w pole karne, nie dał się dogonić obrońcom i strzałem obok interweniującego bramkarza umieścił ją w bramce. Goście zwietrzyli szansę. W 77. minucie po strzale Brzyskiego - z wykonywanego z ostrego kąta rzutu wolnego - piłka minęła bliższy słupek bramki Hutnika. Dwie minuty później kolejną sytuację wykorzystał Nowak, który mając zdecydowanie zbyt dużo swobody przelobował Zająca. W ten sposób goście doprowadzili do stanu 5:3.

HUTMOT 7

Jeszcze w 86. minucie rozpędzeni lublinianie mogli zdobyć bramkę kontaktową - Szymon Kamiński główkował w poprzeczkę. Bardzo bliscy szóstego gola byli także hutnicy. W 90. minucie ambitnie o piłkę powalczył debiutujący w meczu ligowym Tomasz Kurek, podał do Świątka, ale jego uderzenie przeszło nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry po kolejnym kontrataku Hutnika, piłka wędrowała jak po sznurku. Kurek do Tetycha, ten do kapitana, wreszcie po finezyjnym podaniu pietą „Świętego”, zamykający akcję Mateusz Kotwica z bliska trafił tylko w boczną siatkę. Jeszcze przed świetną okazją stanął Pachowicz, jednak za daleko wypuścił sobie piłkę i tę odbił Sobieszczyk. Przejął ją Tetych i strzelił w światło bramki, jednak sprzed linii bramkowej futbolówkę wybił słowacki stoper gości Michal Ranko. Na tym zakończyły się wielkie emocje w Nowej Hucie. Po niesamowitym meczu hutnicy sięgnęli po trzy punkty i mogli radować się ze swoimi kibicami, którzy przez całe spotkanie znakomicie dopingowali swój zespół. Na ten fakt na pomeczowej konferencji prasowej uwagę zwrócił bohater meczu Kamil Sobala mówiąc: „Chciałem podziękować kibicom, bo przy takich trybunach, przy takim dopingu gra się wspaniale. Jestem tutaj ponad rok i chyba pierwszy raz takiego fajnego, mocnego dopingu doświadczyłem”.

HUTMOT 4

Hutnik Kraków – Motor Lublin 5:3 (5:0)

Bramki: Kamil Sobala 4’, 29’, 42’, Dariusz Gawęcki 19’, Mariusz Bienias 26’ - Grzegorz Bonin 65’, Konrad Nowak 74’, 79’.

Żółte kartki: Kamil Sobala, Dariusz Gawęcki, Tomasz Kurek, Hubert Pachowicz – Patryk Słotwiński, Konrad Nowak. 

Hutnik: Mateusz Zając – Jakub Ptak, Tomasz Jaklik, Mariusz Bienias, Bartosz Tetych – Kamil Sobala (75’ Mateusz Kotwica), Dariusz Gawęcki (86’ Szymon Pietrzyk), Patryk Kołodziej, Krzysztof Świątek, Grzegorz Marszalik (46’ Hubert Pachowicz) – Błażej Radwanek (71’ Tomasz Kurek).

Motor: Andrzej Sobieszczyk – Marcin Michota (90' Michał Paluch), Maksymilian Cichocki, Michal Ranko, Tomasz Brzyski – Grzegorz Bonin, Michał Gałecki, Dawid Kamiński (65' Patryk Słotwiński), Szymon Kamiński, Szymon Rak (55' Piotr Darmochwał) – Konrad Nowak.

Sędziował: Michał Górka (Tarnów).

Widzów: 999.

Źródło: www.nh2010.pl

Fot. Dariusz Grochal i Marcin Strzyżewski

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies