E: Cracovia zwycięża z Ruchem Chorzów
Nie było niespodzianki w piątkowy wieczór na stadionie przy ulicy Kałuży. Cracovia bez problemów pokonała ostatni zespół w tabeli, czyli Ruch Chorzów 2:0. Przed spotkaniem wszyscy sympatycy "Pasów" nie wyobrażali sobie innego wyniku, głównie dlatego, że porażka mogła zepchnąć ich niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. Wszystko zaczęło się tak, jak zapewne zaplanował sobie to Jacek Zieliński. Już dwie minuty po pierwszym gwizdku Mariusza Złotka piłkę między słupki Hrdlička skierował Sebastian Steblecki, wykorzystując świetne podanie Malarczyka z prawej strony.
Po tym golu poszli za ciosem zawodnicy Cracovii i jedenaście minut później praktycznie wbili gwóźdź do trumny Ruchu Chorzów, strzelając kolejną bramkę. Tym razem golkipera Ruchu pokonał Krzysztof Piątek po precyzyjnym strzale z 18 metra. Do końca spotkania Cracovia jakby zamknęła się i nawet nie próbowała strzelać następnych bramek, co dało trochę nadziei zawodnikom z Chorzowa, którzy zaczęli stwarzać sobie coraz groźniejsze sytuacje. Punkt kulminacyjny przyszedł w 78 minucie, kiedy wspaniałą sytuację miał Przybecki, ale, strzelając główką, trafił w poprzeczkę. W następnej kolejce Cracovia zagra ze Śląskiem we Wrocławiu, a Ruch w Gdyni z Arką.
