F1L: Ulewa nie powstrzymała Radomiaka Radom

SANRAD głównePo dokładnie trzech miesiącach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa, na stadion przy ulicy Kilińskiego 47 w Nowym Sączu powróciły rozgrywki Fortuna 1 Ligi. Nie był on udany dla piłkarzy miejscowej Sandecji, bowiem jej piłkarze przegrali z Radomiakiem Radom, 1:2. Honorowe trafienie dla nowosądeczan zaliczył Mariusz Gabrych.

Jako pierwsi groźniej zaatakowali podopieczni trenera Dariusza Banasika, jednak po dośrodkowaniu Meika Karwota dobrze interweniowali defensorzy gospodarzy. W odpowiedzi na bramkę strzeżoną przez Cezarego Misztę uderzył Dominik Kun, ale jego strzał zablokował jeden z rywali. Skutecznością mniej więcej w połowie pierwszej części gry wykazał się Rafał Makowski. Jak padł ten gol? Po strzale Mateusza Michalskiego fantastyczną paradą popisał się Daniel Bielica. Niestety, dla niego, piłka spadła prosto pod nogi 23-latka, a ten mocnym, płaskim strzałem umieścił ją w siatce. "Biało-czarni" jeszcze przed przerwą chcieli doprowadzić do wyrównania, lecz rywale oraz ulewa skutecznie im to uniemożliwili.

SANRAD 1

Tuż po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę goście z Radomia podwyższyli wynik. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Michalski, który otrzymał podanie w tempo, przebiegł z piłką kilkanaście metrów, zszedł do środa, przymierzył, uderzył i pokonał golkipera Sandecji. W 61. minucie podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego zastosowali wysoki pressing, co zaowocowało przejęciem piłki na wysokości pola karnego radomian. Po chwili w szesnastkę dośrodkował ją Damian Chmiel, a tam najwyższej wyskoczył Mariusz Gabrych, dzięki czemu udało mu się strzelić czwartego gola w tym sezonie. 120 sekund później nowosądeczanie mieli nieco ułatwione zadanie, by doprowadzić do wyrównania, bowiem Dawid Abramowicz musiał opuścić plac gry (obejrzał drugą żółtą kartkę - przyp. red.).

SANRAD 3

Oczywiście piłkarze z miasta nad Dunajcem niemal natychmiast osiągnęli przewagę, co przełożyło się na ilość stwarzanych sytuacji. Najlepsze mieli Damian Chmiel oraz Mateusz Klichowicz. Pierwszy z nich minimalnie przestrzelił, po tym jak otrzymał idealne podanie od Macieja Małkowskiego, a lob drugiego pewnie wyłapał bramkarz Radomiaka. Tym samym do końca wynik nie uległ już zmianie i to przyjezdni cieszyli się ze zdobycia kompletu punktów. Dla "Biało-czarnych" była to pierwsza porażka w 2020 roku.

SANRAD 2

Sandecja Nowy Sącz - Radomiak Radom 1:2 (0:1)

Bramki: Mariusz Gabrych 61' - Rafał Makowski 20', Mateusz Michalski 53'.

Żółte kartki: Grzegorz Baran, Michał Walski - Maciej Górski, Dawid Abramowicz x2, Mateusz Lewandowski.

Czerwona kartka: Daniel Abramowicz (Radomiak - za drugą żółtą).

Sandecja: Daniel Bielica - Michal Piter-Bučko, Grzegorz Baran, Marcin Flis - Damian Chmiel, Radosław Kanach, Michał Walski (88' Kamil Ogorzały), Maciej Małkowski, Dominik Kun (85' Adrian Danek) - Mariusz Gabrych, Mateusz Klichowicz (70' Maciej Korzym).

Radomiak: Cezary Miszta - Damian Jakubik, Maciej Świdzikowski, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Mateusz Michalski, Michał Kaput, Meik Karwot (79' Michał Grudniewski), Rafał Makowski, Patryk Mikita (70' Mateusz Lewandowski) - Maciej Górski (72' Merveille Fundambu).

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).

Widzów: bez udziału publiczności.

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies