F1L: "Szkoda, że nie udało się wygrać czwartego spotkania z rzędu"

SANGKL glowneW ostatnim pojedynku rundy jesiennej obecnego sezonu Fortuna 1 Ligi Sandecja Nowy Sącz, na własnym boisku, podejmowała zespół Górnika Łęczna. Spotkanie zakończyło się remisem, 1:1, a gole strzelili Tomasz Boczek oraz Tomasz Midzierski. Zobaczcie co na pomeczowej konferencji prasowej powiedzieli trenerzy obu drużyn.

- Chciałbym podziękować moim zawodnikom za zaangażowanie, walkę oraz serce jakie włożyli w ten pojedynek, bo ze względu na warunki atmosferyczne założenia taktyczne musiały zejść na dalszy plan. Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu najlepsza, ale podczas przerwy powiedzieliśmy sobie kilka cierpkich słów, dzięki czemu na drugą część gry wyszliśmy z dużo lepszym nastawieniem. To pozwoliło nam odrobić straty i zdobyć jeden punkt. Szkoda, że nie udało się wygrać czwartego spotkania z rzędu, bo według mnie dziś stworzyliśmy sobie zdecydowanie więcej klarownych okazji do zdobycia gola. Jednak należy szanować wywalczone "oczko", bo jeszcze niedawno byliśmy na samym dole tabeli. Muszę jeszcze przekazać słowa uznania dla ludzi, którzy przygotowali boisko. Nie mieli łatwego zadania, a mimo to udało się im doprowadzić murawę do stanu pozwalającego na rozegranie meczu. Oczywiście warunki były trudne, ale można było grać. Na koniec wszystkim ludziom związanym z Sandecją oraz kibicom chciałbym życzyć Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku. Mam nadzieję, że w rundzie wiosennej zobaczymy się już na trybunach - powiedział trener "Biało-czarnych", Dariusz Dudek.

SANGKL 1

- Przed pierwszym gwizdkiem założyliśmy sobie podejście do tego spotkania bardzo zadaniowo. Patrzyliśmy na niego nie z pozycji ligowej hierarchii, a tego jak w ostatnich spotkaniach spisywała się Sandecja. Tabela nie zawsze oddaje prawdziwy obraz drużyny i zdawaliśmy sobie sprawę, że  w Nowym Sączu czeka nas trudny pojedynek. Tym bardziej, że na wyjazdach nie spisujemy się najlepiej. Stąd też nasza wola zwycięstwa była jeszcze większa. Moi zawodnicy bardzo dobrze weszli w mecz. Fajnie realizowali przedmeczowe założenia; uzyskali przewagę w posiadaniu piłki, co się przełożyło na konstruowanie akcji na połowie gospodarzy. Szybko otworzyli wynik spotkania i od razu starali się pójść za ciosem, ale niestety skuteczność nie była dziś ich mocną stroną. Końcówka pierwszej połowy obfitowała w mnóstwo walki, przez co obraz gry stracił nieco na atrakcyjności. Druga część gry nie była taka jakbyśmy chcieli; utraciliśmy wszystkie atuty, które mieliśmy przed przerwą. To spowodowało, że Sandecja wyrównała, a jakby tego było mało czerwoną kartką ukarany został Tomasz Tymosiak. Dlatego uważam, że ten remis trzeba szanować, bo jest dobrym zakończeniem bardzo udanej dla nas rundy jesiennej - skomentował spotkanie z nowosądeczanami szkoleniowiec Górnika, Kamil Kiereś.

SANGKL 2

Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łęczna 1:1 (0:1)

Bramki: Tomasz Boczek 75' - Tomasz Midzierski 8'.

Żółte kartki: Michał Walski, Michal Piter-Bučko - Tomasz Tymosiak x2, Karol Turek.

Czerwona kartka: Tomasz Tymosiak (Górnik - za drugą żółtą).

Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz - Adrian Basta (61' Adrian Danek), Dawid Szufryn, Tomasz Boczek, Daniel Dziwniel - Michał Walski (61' Maciej Korzym), Michal Piter-Bučko (85' Miłosz Kałahur), Bartłomiej Kasprzak, Damir Šovšić, Kamil Ogorzały (85' Wiktor Żołądź) - Damian Chmiel (13' Maciej Małkowski).

Górnik: Maciej Gostomski - Paweł Sasin, Paweł Baranowski, Tomasz Midzierski, Leândro (81' Karol Turek) - Bartłomiej Kukułowicz (81' Kamil Pajnowski), Adrian Cierpka, Tomasz Tymosiak, Bartłomiej Kalinkowski (63' Przemysław Banaszak), Serhij Krykun - Paweł Wojciechowski (75' Aron Stasiak).

Sędziował: Marek Opaliński (Legnica).

Widzów: bez udziału publiczności.

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies