3D Sport - Wszystkie wymiary sportu

Kuriozalna decyzja MZPN-u !

IS 3

Komunikat o zaskakującej treści ukazał się dziś na stronie Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Dawno już nic z wydarzeń piłkarskich mnie tak nie zbulwersowało. Zwykle nie komentuję decyzji Związku, ale tym razem muszę – no po prostu MUSZĘ!

Czytaj więcej: Kuriozalna decyzja MZPN-u !

PPMiD (odc.8) – Siedlce

3d garbarnia awansBył to jeden z tych wyjazdów, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci. Nie co dzień,  co ja piszę,  może raz w życiu trafia się taki wyjazd, po którym można cieszyć się z awansu na zaplecze Ekstraklasy klubu, który szeregi II czy w nowomowie I ligi opuścił 44 lata temu!

Czytaj więcej: PPMiD (odc.8) – Siedlce

PPMiD (odc.7) – Daleszyce

IS DSC9498.NEFCo masz do roboty? Weź się przejedź. Nie byłeś tam jeszcze! – tak brzmiało kilka rozmów, którymi nękał mnie Olo, ale w sumie było to bardziej takie przekomarzanie się, bo wiadomo – nie byłem – jadę.
Azymut Daleszyce. Do składu dołącza jeszcze jeden kolega i w trzy osoby ruszamy na szlak. Jako, że było trochę czasu, postanowiliśmy wykorzystać go na zwiedzenie lokalnych atrakcji turystycznych. Po zapoznaniu się z mapą i tym, co ciekawego do zobaczenia oferuje świętokrzyska ziemia, mój wybór padł na Wzgórze Piwnic znajdujące się w Pierzchnicy. Unikatowy (chyba nawet w skali Polski), obiekt architektoniczny o bardzo ciekawej historii.

Czytaj więcej: PPMiD (odc.7) – Daleszyce 

PPMiD (odcinek 6): Częstochowa-Kluczbork-Koniecpol

IMG 7599Plan naszej kwietniowej wyprawy, ustalaliśmy długo i dokładnie. Jeszcze dzień przed wyjazdem został on poddany drobnej korekcie. Ostateczna wersja zatwierdzona i na szlak ruszamy w piątek z „końca świata”. Tym określeniem nazywamy jedną z autobusowych zajezdni w Krakowie. Co ciekawe, na koniec świata jedzie autobus z mojej Nowej Huty (który ma tu drugą pętlę). Jest to jedna z najdłuższych tras autobusowych w mieście. Czas wykorzystałem na lekturę, po ponad godzinnej podróży melduję telefonicznie swoje przybycie na miejsce. Po chwili Olo podjeżdża 3d-busem i ruszamy w drogę.
Azymut Ziemia Święta. Do Katowic dojechaliśmy tak szybko, że nawet nie zorientowałem się w którym momencie zaczynamy opuszczać aglomerację śląską, kierując się w stronę Jasnej Góry. Mając spory zapas czasowy postanawiamy zjeść na trasie obiad. Poszukiwanie przydrożnego zajazdu polega na jednym. Jeżeli widzisz, że gdzieś jest duży parking dla tirów i jest on wypełniony samochodami to znaczy, że tu warto się zatrzymać.
Trafiamy do zajazdu – Gospoda u Karola.
Typowo polska kuchnia, posiłki serwowane niemal w tempie baru mlecznego, choć jakościowo znacznie lepsze (nie mam nic do barów mlecznych, bardzo je lubię, ale wiadomo, że jest to zawsze opcja niskobudżetowa). Tu było znacznie wykwintniej i zaskakująco tanio, jak na jakość i szybkość. Lokal zdecydowanie wart polecenia.
Po tak obfitym posiłku nie możemy się już doczekać dojazdu pod stadion Skry. Zwłaszcza ja, aby zgodnie z polską tradycją zrobić po obiedzie drzemkę. GPS prowadzi nas przez Częstochowę sprawnie, zaskakuje nas „ostatnia prosta” do stadionu, która może wystraszyć, a jakość nawierzchni drogi jest niesamowitym kontrastem do jakości stadionu. Od razu po przyjeździe kierujemy się w stronę budynku klubowego.

Czytaj więcej: PPMiD (odcinek 6):...

PPMID: Z wizytą na Śląsku

IMG 6868Głównym celem naszej sobotniej wyprawy był mecz Górnika Zabrze z Hajdukiem Split. Kibicowskie święto, które koniecznie chcieliśmy zobaczyć.
Redaktorskie obowiązki sprawiły, że kolega miał do zrobienia mecz o 11:00 w mojej ukochanej Nowej Hucie. Zatem wyjazd na Śląsk zaplanowaliśmy już o 13. Na meczu spotkał jeszcze kolejnego redaktora (prywatnie kibica Górnika Zabrze, mieszkającego obecnie w Krakowie) i ostatecznie na Górny Śląsk ruszamy w trzyosobowym składzie.
Trasa mija szybko, pogoda ładna, czasu do meczu sporo. Na GPS-ie, wyświetla się ŚWIĘTOCHŁOWICE.
Olo, tam jest taki fajny stary stadion – mówię.  Podjedziemy go zobaczyć?

Czytaj więcej: PPMID: Z wizytą na Śląsku

Błysk geniuszu w Parku Gwiazd

3d8Kiedy wczorajszego wieczoru zobaczyłam skład Realu Madryt podany przez Zinedina Zidana nie ukrywałam swojego zaskoczenia. Z niepokojem spoglądałam na pierwsze minuty meczu, by z każdą chwilą nabierać większej pewności, że w tym szaleństwie jest metoda. W drużynie gospodarzy też nie obyło się bez zmian, w składzie nie mógł pojawić się jeden z najlepszych dryblerów na świecie – Neymar. Próbowali go jednak zastąpić koledzy z drużyny, a swoją szansę dostał, dobrze znany ekipie gości – były zawodnik Realu Madryt – Ángel Di María.
Początek meczu nie należał do łatwych. Mimo, że na bezpośrednie zagrożenie bramki Keylora Navasa trzeba było poczekać, to jednak trudno mówić o spokoju w szeregach gości, zwłaszcza w środku pola. W świetnej dyspozycji byli jednak środkowi obrońcy Realu, którzy skutecznie uniemożliwiali ataki Paryżan. Edison Cavani czy Kylian Mbappe nie mieli łatwego zadania, również Ángel Di María miał trudności, by przedostać się z piłką przez zasieki obronne Realu Madryt. Pomimo niewielu akcji ofensywnych zarówno ze strony drużyny gospodarzy jak i gości pierwsza połowa była bardzo wymagająca. Mecz rozgrywał się na poziomie emocji, a kluczem do osiągnięcia stabilizacji było zachowanie zimnej krwi. Obie drużyny wykazywały się świetnym przygotowaniem taktycznym. Skracanie pola gry, umiejętne przerzuty piłek na dalekie odległości, wysoki pressing i szacunek do umiejętności rywala, sprawiały, że każdy kibic czuł o jaką stawkę idzie gra i nikogo nie dziwił fakt, że na przerwę obie drużyny schodziły przy stanie 0:0. Niemniej jednak obie głodne goli.

Czytaj więcej: Błysk geniuszu w Parku Gwiazd

Odczarowany Madryt?

3d6Wczorajszy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i Paris Saint-Germain przykuł uwagę kibiców na całym świecie. Przyciągnął przed telewizory także osoby, na co dzień mniej zainteresowane piłka nożną. Przed meczem większość kibiców obu drużyn pokusiła się o typowanie wyników. Często dało się słyszeć opinie o tym, że Real Madryt nie ma szans z wygrywającym systematycznie, a co ważniejsze wygrywającym bardzo przekonująco rywalem. Niektórzy jakby z przekąsem mówili, że sprawa nie będzie taka prosta, że to w końcu wielki Real Madryt. Niemniej jednak wszelkie spory zostały rozsądzone z poziomu murawy…

Czytaj więcej: Odczarowany Madryt?

facebook_page_plugin

Wspieramy

Polityka cookies